Hello Beauties:)
Dziś co nie co na temat podkładu, który spisał się u mnie ale wyrządził małą krzywdę koleżance, a mowa o...
Yves Rocher, Couleurs Nature, Teint Serum Repulpant
Pół serum, pół podkład z 4 wyciągami z róży
o ultra kremowej, komfortowej konsystencji. Pigmenty z wosku różanego
nadają blask skórze. Skóra jest wygładzona i elastyczna, a oznaki
zmęczenia usunięte (efekt świeżej cery). Skóra jest ujednolicona.
Składniki aktywne :
- olejek z róży Muskat odżywia i odbudowuje,
- wyciąg z róży Damasceńskiej ujednolica,
- woda z róży Damasceńskiej nawilża,
- olejek eteryczny z róży Damasceńskiej łagodzi.
- olejek z róży Muskat odżywia i odbudowuje,
- wyciąg z róży Damasceńskiej ujednolica,
- woda z róży Damasceńskiej nawilża,
- olejek eteryczny z róży Damasceńskiej łagodzi.
Oprócz tego zawiera również olejek z orzecha laskowego oraz
masło karite z ekologicznych upraw. Nie zawiera parabenów.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Skład: Aqua, Rosa Damascena Flower
Water, Propylheptyl Caprylate, Glycerin, Methylpropanediol, Corlyus
Avellana Seed Oil, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Rosa Canina Fruit
Oil, Trilaurin, Polyglyceryl-3 Ricinoleate, Lauroyl Lysine, Sodium
Chloride, Butyrospermum Parkii Butter, Polyglyceryl-2 Oleate,
Dipalmitoyl Hydroxyproline, Candelilla Cera, Cera Alba, Rosa Centifolia
Flower Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Disteardimonium Hectorite,
Lecithin, Parfum, Tocopherol, Dimethicone Crosspolymer, Maltodextrin,
Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Xanthan Gum, Cyclohexasiloxane,
Citronellol, Geraniol, Linalool, Cinnamyl Alcohol, Cinnamal, Benzyl
Cinnamate, Benzyl Alcohol, Anise Alcohol [+/- (May Contain: Mica,
CI77491 / CI77492 / CI77499 (Iron Oxides), CI77891 (Titanium Dioxide)]
cena: 75.00 zł / 30 ml
(KWC wizaż.pl)
Moja opinia:
Posiadam kolor 100 Beige. Odcień ten jednak ma w sobie bardzo dużo żółtych tonów przez co może wydawać się na pierwszy rzut oka ciemny. Z tego co zaobserwowałam podkłady YR głównie wpadają w żółtawe tony.
Po roztarciu bardzo ładnie stapia się z cerą wyrównując jej koloryt. Niestety po jego nałożeniu koniecznością będzie przypudrowanie twarzy ponieważ niemiłosiernie się świeci. Wskazane jest to również dla utrwalenia podkładu. Jednak producent nie zapewnia nam efektu zmatowienia dlatego też nie jest to dla mnie minusem.
Co do trwałości. Posiadam cerę mieszaną. Podkład przez pierwsze kilka godzin daje sobie radę. Następnie na twarzy pojawiają się nieestetyczne plamy. Ten proces nie rzuca się jakoś bardzo w oczy aczkolwiek jeżeli lepiej się przyjrzeć można dostrzec w których miejscach podkład został na twarzy. Ogólnie produkt dla mnie na plus. Ujednolica koloryt cery, nadaje jej blask, buzia wydaję się wypoczęta i wygładzona. Krycie średnie, przyjemnie się rozprowadza.
Tak więc mogłabym polecić go z czystym sercem gdyby nie jeden mały incydent, który miał miejsce całkiem nie dawno podczas tworzenia makijażu na konkurs Golden Rose.
Z tego co mi wiadomo produkty Yves Rocher powstają na bazie składników naturalnych. Ja, przynajmniej tak mi się wydaje nie jestem na nic uczulona więc ten produkt większej krzywdy mi nie wyrządził. Niestety nie mogę tego powiedzieć o koleżance, która jest alergiczką. Po nałożeniu podkładu zauważyłam na buzi czerwoną plamę. Myślałam, że przy zmywaniu wcześniejszego makijażu potarła twarz za bardzo. Nałożyłam na ten obszar troszkę więcej podkładu. Nagle twarz zaczęła ją piec. Po chwili zmyła podkład. Po tym zabiegu twarz prezentowała się następująco.
Nie powiem Wam na który składnik dokładniej jest uczulona ponieważ teraz robi testy.
EDIT: Uczulona jest na olejek różany:)
EDIT: Uczulona jest na olejek różany:)
Przyznam szczerze, że byłam mega zszokowana. Nawet nie wyobrażam sobie jakbym malowała ją na wesele czy do ślubu. Zaczerwienia zniknęły po wypiciu calcium. Zdjęcia dokładnie nie oddają tego jak skóra była podrażniona. Sama nie wiem co o tym myśleć. Wiem tylko, że mimo moich pochwał Agnieszka nie skusi sie na ten produkt...
Pozdrawiam
Sabina
I dlatego powinno się między innymi robić makijaz próbny slubny:)
OdpowiedzUsuńPróbę ślubnego zawsze robię, gorzej z makijażami okolicznościowymi:)
UsuńOjj..to nie dobrze, że podkład może tak podrażnić:/ Jednak makijaż próbny dużo daje dla obu stron :)
OdpowiedzUsuńPodaj mi proszę Twojego maila to Ci napiszę jaki mam pomysł na banerek :)
Miałam 4 różne podkłady YR i nie znalazłam w ich ofercie nic dla siebie, Z każdym było coś nie tak;)
OdpowiedzUsuńJa byłam wierna jednemu, chciałam coś zmienić i przerzuciłam się na ten. Sumą Sumarów za taką kasę wole revlon albo ulubieńca Catrice, który odkryłam całkiem niedawno:)
UsuńOj nie fajna sprawa... Dobrze, że to był próbny...
OdpowiedzUsuńhehe nieee to był makijaż na konkurs:) Tylko zastanawiałyśmy się z koleżanką co by było jakby w tamtym momencie miała iść na wesele bądź jakąś imprezę:)
Usuńojojoj nie dobrze, nie kupię:/
OdpowiedzUsuńchyba mam szczęście jeszcze żaden kosmetyk mnie nie uczulił, ale całe szczęście w nieszczęściu że to był próbny makijaż :) ps. czekam więc na Twoją pracę :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie malowania na ślub bez próbnego, ze względu na takie niespodzianki właśnie. Kurczę, pierwszy raz się spotykam z takim przypadkiem i dzięki temu będę miała teraz na uwadze, że i podkład może być powodem uczuleń.
OdpowiedzUsuń