Na tapecie: Bielenda peeling & masło do ciała



Hello Beauties:)!

Jako, że promocja Biedronkowa trwa do jutra bądź do wyczerpania zapasów, chciałam napisać co nieco o peelingach oraz masełkach do ciała z Bielendy. Jutro rano postaram się dodać recenzję szczotki do twarzy. Co prawda minął dopiero tydzień od jej używania aczkolwiek może, któras z Was się jednak skusi i dorwie jeszcze to cudo, ale o tym jutro:)

Do wyboru mamy trzy wersje zapachowe:

-arbuz



-papaya



-winogrono




Najpierw oczywiście zakupiłam wersje o zapachu arbuza. Tak pięknie pachniał, że na następny dzień gdy siostra wybierała się do Biedronki wzięła mi dwie pozostałe wersje zapachowe. Po początkowych oględzinach niestety winogrono i papaya w ogóle nie przypadły mi do gustu. Zapach wydawał się taki chemiczny. I szczerze powiedziawszy byłam rozczarowana. Jednak... do czasu. Przy pierwszym myciu nie mogłam zdzierżyć zapachu arbuza. Jest niesamowicie słodki. Powiedziałabym, że mdlący. Po wyjściu spod prysznica zapach był tak intensywny, że nie dokładałam już na siebie masła bo nie usnęłabym:D Za to papaya zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Siostrze się nie podoba a ja jestem nią zauroczona. Pięknie pachnie i zapach nie jest tak drażniący. Winogrono neutralnie, nie jest ani złe ani zachwycające. Zużyje bo zużyje ale czy sięgnę ponownie? Nie wiem:)) Ale przejdźmy do właściwej opinii:)



Peeling oraz masło:

OPAKOWANIE: Zwykły plastikowy słój. Kolorystyka dobrana do zapachu, jeśli chodzi o peelengi, zaś masła maja białe opakowania i odpowiednio kolorowe zakrętki. Miłe dla oka, poręczne, nie wyślizguje się z dłoni. Dobrze się zamykają, nie ma problemów z zakręcaniem.Produkty są zabezpieczone wieczkiem dzięki czemu mamy pewność, że nikt w produkcie nie grzebał:)

DZIAŁANIE: Peelingi mają średnie ziarenka, dobrze zdzierają, cukrowe drobiny wolno się rozpuszczają dzięki czemu dokładnie można wyszorować ciało. Zapach utrzymuje się aż do następnego dnia, przy czym możemy go zintensyfikować wcierając w ciało dodatkowo masło. Po użyciu peelingu na ciele zostaje delikatna warstwa parafiny aczkolwiek nie jest ona mega uciążliwa przynajmniej dla mnie. Masło z kolei fajnie nawilża, bardzo szybko się wchłania, przedłuża trwałość zapachu na skórze i nie zostawia tłustego filmu na ciele. Oczywiście kwestia ile tego nałożymy:) Ogólnie oba produkty na plus.

TRWAŁOŚĆ: Zapach jest wyczuwalny zaraz po aplikacji produktu na ciało i utrzymuję się spokojnie do rana. Nawilżenie jak dla mnie bardzo dobre, skóra jest rano miękka i ładnie pachnie:)

WYDAJNOŚĆ: I tutaj ból i to niesamowity. Peeling idzie jak woda... Mam jeszcze resztki ale ich dni są policzone. Gdybym miała jedną wersje podejrzewam, że znalazła by się w siatce ze zdenkowanymi produktami. Z jednej strony nie ma co się dziwić... za 5,99 nie spodziewajmy się cudów. Troszkę szkoda... Z pozytywów masło jest bardzo wydajne, wystarcza niewielka ilość produktu aby pokryć całe ciało.




PODSUMOWUJĄC:

Do zakupu zachęciła mnie cena. Juz nawet jestem w stanie przymknąć oko na małą wydajność peelingów. Za to masło rekompensuję tę stratę:) Z zakupów jestem zadowolona i szczerze polecam jeśli lubicie takie maziajki do ciała.


Rano dodam recenzję szczotki aby rozwiać wszelkie wątpliwości wszystkim tym, którzy wahają się nad zakupem:)


Skusiłyście się? A może zachęciłam Was do zakupu?? Jeśli macie jeszcze jakieś pytania dajcie znać w komentarzu:)

Pozdrawiam
Sabina

4 komentarze:

  1. Mmhhmm uwielbiam owocowe zapachy w kosmetykach...:) może się skuszę na te peelingi, szkoda tylko, że tak szybko się zużywają...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że peeling się tak szybko kończy, to on mnie kusił ;) Ale po masełko może sięgnę.. :)
    Czekam na recenzję szczoteczki, jestem jej bardzo ciekawa!!

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam dzisiaj kupić, ale zostały dwa ostatnie egzemplarze masałka i jakieś takie zmaltretowane były, że podziękowałam jednak :( a szkoda bo widze, że warto zwłaszcza, ze cena taka niska ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze że się skusiłam na wersje arbuzową i na peeling papaya : )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz, sprawia mi to wielką radość.
Chętnie zajrzę do każdego, kto pozostawi po sobie ślad np w postaci komentarza:) Na pytania staram się odpowiadać pod tym samym postem:)