Hello Beauties!:)
Na pewno każda z Was ma swego rodzaju rytuał jeśli chodzi o paznokcie. I ja sobie taki wyrobiłam. Zawsze podczas wykonywania manicure sięgam po ten sam zestaw pielęgnacyjny. Pokaże Wam również metamorfozę moich paznokci i jak doprowadzałam je przez jakiś czas do stanu obecnego. A zobaczycie, że było co leczyć...
Udało mi się je doprowadzić do ładu po kilku miesiącach.
Raz udało mi się je zapuścić po nałożeniu hybryd.
Jak widać tragedii nie ma a to wszystko dzięki mojemu zestawowi, w który skład wchodzą:
Sally Hansen - żel rozpuszczający skórki |
Regenerum - serum do paznokci |
Nie będę się jakoś mega rozpisywać, taka mini recenzja:
OPAKOWANIE: Poręczna tubka zakończona pędzelkiem, który dozuję wymagana ilość produktu.
DZIAŁANIE: Wsmarowuję serum zazwyczaj na noc, cudów nie robi. Aczkolwiek zauważyłam zmniejszoną łamliwość paznokci i brak przebarwień. Długo się wchłania, samo serum jest troszkę tłuste.
WYDAJNOŚĆ: Bardzo wydajny produkt, mam go i mam i zużyć nie mogę :D
ZAPACH: Bezzapachowy, jak dla mnie :)
PODSUMOWUJĄC: Jeśli macie problem z rozdwajaniem się paznokci to polecam jednak pamiętajcie! produkt będzie działał ale tylko przy systematycznym używaniu.
Vipera- diamentowa odżywka |
Ziaja - wazelina kosmetyczna |
Tak więc jak widzicie jakiegoś szału wśród produktów nie ma, jednak jest to taki mój podstawowy niezbędnik w przygotowaniu paznokci do jakiegokolwiek manicure. Dzięki tym produktom moje paznokcie wyglądają jak wyglądają :) I przede wszystkim rosną jak szalone, ale tutaj myślę, że duży wpływ mają hormony :)
Znacie te produkty? Również posiadacie swój paznokciowy niezbędnik? Jeżeli tak to co wchodzi w jego skład? Pochwalcie się :)
Pozdrawiam
Sabina
Masz piękne paznokcie :) Widzę, że twoje sposoby naprawdę działają :) Ja stosuję jako bazę pod lakier odżywki Eveline :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://lexilux.blogspot.com/
Sama też stosowałam, ale siostra wywaliła bo naczytała się o skutkach ubocznych jej stosowania :)
UsuńWłaśnie teraz mam straszny problem z paznokciami - są takie cienkie, że szok - muszę skompletować taki zestaw o jakim Ty piszesz. Co do nagłówka (nic nie szkodzi). :*
OdpowiedzUsuńRegularne stosowanie produktów bardzo pomaga :D
UsuńNigdy nie miałam problemów z paznokciami, na zajęciach w szkole kosmetycznej miałam zmasakrowane skórki, ale jak skończyłyśmy robienie paznokci to wszystko wróciło do normalności. Nigdy nie używałam odżywki do paznokci [ jedynie bazy pod lakier ] na szczęście moje paznokcie nie potrzebują takich specyfików, ani specjalnych zabiegów :)
OdpowiedzUsuńMoje niestety żyją swoim życiem, maja okropny kształt, a skórki narastają jak opętane -.-
UsuńJa też mam problem z rozdwajającymi się końcówkami. Ogólnie to moje paznokcie są bardzo łamliwe i ciężko jest mi je zapuścić. Ale ostatnio miałam zrobioną hybrydę i te paznokcie mi urosły na zadowalającą mnie długość i są mocniejsze. Moją odżywką jest Nail Tek II. Pięknie Ci się zregenerowały po tych tipsach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
http://zabawakolorem.blogspot.com/
Myslalam nad ta odzywka, ale w koncu jej nie kupiłam. Powiem Ci, że hybryda bardzo pomaga przy regeneracji, byle pozniej usuwać ja w odpowiedni sposób :D
UsuńMuszę pokusić się o używanie wazeliny w dbaniu o skórki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi pomogła, uzywałam jakis olejków, ale nie dawały rady, a tu wazelina za 3 zł i prosze :)
Usuńwow, piorunująca metamorfoza! ja na szczęścia nie mam żadnych problemów z paznokciami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com
Az sama jestem w szoku, że udało mi się cos wydobyć z tych paznokci :D
Usuńmoje to istna tragedia - troszkę lepiej po olejowaniu ale
OdpowiedzUsuń- czaję się na regenerum
Grunt to stosować regularnie, bo tak od swieta to nic nie zadziała :D
UsuńU mnie sprawdziła się odżywka z Eveline. :)
OdpowiedzUsuńUzywałam jej swego czasu, ale po tym jak blogosfere zalała fala postów ze skutkami ubocznymi, odstawiłam ja :)
UsuńNiesamowita zmiana !
OdpowiedzUsuńJa muszę się przyznać, że teraz przy maleństwie kompletnie zaniedbałam swoje paznokcie ... ścinam je na zero, żeby uniknąć zadrapania maluszka. Ps. Ciebie też to czeka hihi :)
Hehe domyslam się dlatego też piłuje je na mega krótko :D
UsuńZ ust mi ten post wyjęłaś!
OdpowiedzUsuńChetnie poczytam o Twoich sposobach :)
UsuńSpore zmiany, śliczne masz teraz paznokcie. Ja miałam często bardzo zniszczone paznokcie po żelach, dlatego teraz wolę swoje naturalki zapuszczać :)
OdpowiedzUsuńA ja po porodzie zrobię hybrydy jak czas pozwoli, siostra manicurzystka wiec raz dwa smignie w domu :D
UsuńJa też kiedyś miałam tak zniszczone paznokcie po tipsach żelowych, masakra trwała przez dobre kilka miesięcy :(
OdpowiedzUsuńZ Twoich pewniaków znam tylko żel do skórek i potwierdzam - jest rewelacyjny :)Kiedyś miałam też chyba odżywkę Regenerum, ale nie stosowałam jej regularnie, więc szczególnych efektów nie zauważyłam :)
Tak się konczy sciaganie żeli po swojemu :D
UsuńSą coraz ładniejsze :) ja pewnie za jakiś czas zrobię na blogu wpis o tym jak dbam o swoje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam, no już wiecej się nie spodziewam po wyglądzie moich paznokci :D
UsuńGratuluję takiej odbudowy paznokci :) Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że utrzymam je w takiej formie :D
UsuńRównież używam Sally Hansen :) ładne masz pazurki:)
OdpowiedzUsuńDziękuje, ja wgl bardzo długi czas nie wiedziałam o tym produkcie, który jest teraz dla mnie hitem <3
UsuńU mnie była podobna tragedia, po tym, jak samodzielnie zdjęłam żele... :( Wyleczyłam je odżywką Herome - moja mama od kilku lat miała problemy z paznokciami niewiadomego pochodzenia i to ona jej pomogła w 100%. Nie usuwam skórek, bo zauważyłam, że to źle wpływa na moje paznokcie. Wycinam tylko suche zadry, które mam dookoła, obcążkami i nawilżam paznokcie po prostu je kremując (krem różowy Evree jest wg mnie najlepszy, bo wpływa świetnie nie tylko na dłonie, ale również na paznokcie). No i zdrowiej jem. I rosną jak na drożdżach. :)
OdpowiedzUsuńOgolnie nie uzywam kremów do rąk bo nie lubie. To chyba jedyny kosmetyk, którego u mnie nie uświadczysz :D No tak się konczy przygoda z zelami :D
UsuńRegenerum w tym zestawieniu mnie w sumie dziwi, bo używałam go tak, jak pisało na opakowaniu ale efektów nie było żadnych. I tu wkroczyło to zniesławione Eveline 8w1, które w sumie mi odradziłaś. Stwierdziłam, że skoro już totalnie nic nie działa to jednak zaryzykuję, i co ?! Nigdy w życiu nie miałam tak długich, pięknych i mocnych pazokci. No ale jak widać, na każdego działa coś innego :)
OdpowiedzUsuńOdradzałam? Heh być może, no ale widzisz jesteś żywym przykładem, że na każdego działa co innego :)
UsuńO kurde, cieszę się, że nigdy nie przyszły mi do głowy tipsy. Moje pazury nie są idealne, ale jakoś dają radę. Czasem maluję odżywkami, ale absolutnie bez formaldehydu, bo po Eveline 8w1 długo dochodziły do siebie...
OdpowiedzUsuńŚwietnie teraz wyglądają Twoje pazurki :)
Wiesz gdybym zdjęła je jak trzeba to nie pozrywałabym tej płytki, ale że mi się spieszyło to efekty widać na zdj :D Równiez staram się uzywac odzywek bez formaldehydu :)
UsuńHa! Nosiłam tą bazę diamentową, tak jak Ty- solo, żeby się coś świeciło na paznokciu, ale strasznie mi się kruszyła przy niewielkiej wilgoci i żółkła! Tobie też??
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie kiedyś po tipsach wyglądały podobnie jak Twoje, te z początku postu - tylko na dodatek się okropnie "falowały"... A ponieważ bardzo wolno rosną mi paznokcie - odrastanie i regeneracja trwały długimi miesiącami...
Powiem Ci, zę nie żółknie ale strasznie się wykrusza;/ hah chyba wiekszosci z Nas nie chciało się usówać żeli jak trzeba. Chociaż i tak żel trzeba spiłować, więc sumą sumarów tą płytkę się narusza :)
UsuńRaz w zyciu miałam tipsy i do dzis pamietam jak je odrywałam brrr ;/ sa w przyzwoitym stanie ;)
OdpowiedzUsuńHeheh az ciarki przechodza :D I później takie giętkie paznokcie... Ojjj nie :D
UsuńOd razu lepiej :)
OdpowiedzUsuńDobrej odżywki nie polecę, bo nie używam, za to mogę polecić olejek do skórek - OPI :)
Powiem Ci, że wystarczy mi na razie wazelina. Moja siostra pracuje w salonie na produktach OPI i w sumie jest zadowolona :)
UsuńWidać że bardzo od żyły :) bardzo ładna poprawa :)
OdpowiedzUsuńNoo niebo, a ziemia :D
UsuńGdy zobaczyłam pierwsze zdjęcie aż zaczęły boleć mnie moje paznokcie. Ciesze się że doprowadziłaś je do tak dobrego stany bo zrywanie sztucznych paznokci niejednokrotnie powoduje trwałe uszkodzenia... Następnym razem pilniczkiem a nie na chama ;)
OdpowiedzUsuńHehe teraz już wiem, ale raczej nie przewiduję następnego razu. Teraz to tylko hybrydy :)
Usuńładniutkie masz te pazurki naprawde... pozazdroscic :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńJa swoje paznokcie z różnych powodów (na które raczej nie miałam wpływu) trochę zniszczyłam. Teraz jakiś tydzień temu zaczęłam ostrą walkę aby wróciły do swojej dawnej, dobrej formy :)
OdpowiedzUsuńNo dłonie ogólnie to część ciała, która jest najbardziej narażona na jakies uszkodzenia chemiczne czy mechaniczne. Już nic nie poradzimy, możemy tylko starac się jakos zminimalizować te negatywne skutki, ale całkowicie sie ich nie wyeliminuje :)
UsuńMiałam tipsy kiedyś, bo każdy mówił: "Ooo, jak założysz tipsy, to Ci paznokcie urosną". A guzik! Były potem jak papierki. Też przeszłam długą drogę, żeby doprowadzić moje ogryzki do porządku, a dziś pozostawiam je samym sobie i jakoś rosną, czasem jakiś się jednak ułamie, no ale trzeba z tym żyć :P Też używałam Regenerum i chyba znowu się do niego uśmiechnę, a dużo dały mi te straszne odżywki z Eveline :)
OdpowiedzUsuńHahah widzę, że jest nas coraz więcej. Tipsy mają to do siebie, że uszkadzają. Od nas zalezy w jakim stopniu, jednak szkoda zawsze będzie. Co innego hybryda, której jestem fanką :) W sumie dzieki niej uzyskałam tą długość najwieksza na zdj powyzej :)
UsuńOoo jest różnica:) To ja sie mocno zastanowie nad hybrydami ..:(
OdpowiedzUsuńWłaśnie hybrydy to przeciwieństwo tipsów. Łatwiej sie je ściąga i nie uszkadzają płytki. Polecam tą metodę!!
UsuńMoje wyglądały tak samo i dlatego nigdy nie zrobię już tipsów :) pięknie wyzdrowiały :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie sięgnę już po takową metodę przedłużania :)
Usuń