Na tapecie: Paese, olej arganowy + niespodzianka!!!

 


Hello Beauties:)

Chciałam przedstawić Wam jeden z produktów, który prawdopodobnie na stałe wpisał się w moją pielęgnacje. Otóż na pewno wiele z Was wie jak dobroczynne dla Naszej skóry twarzy i ciała oraz włosów są oleje. Tak więc produktem o którym mowa jest...

Paese, olej arganowy 

  Olej arganowy tłoczony na zimno z orzechów drzewa arganowego z czystych ekologicznie obszarów Maroka. Wysoka zawartość przecwutleniaczy oraz witaminy E pomagają w zachowaniu zdrowego i młodego wyglądu skóry. Obecne w oleju nienasycone kwasy tłuszczowe zapobiegają wysychaniu i utracie elastyczności skóry, opóźniają procesy starzenia, ujędrniają skórę. Kuracja olejem arganowym sprawia, że skóra staje się nawilżona, napięta, wygładzona oraz odżywiona. Olejek ten szybko się wchłania oraz zostawia skórę miękką i delikatną.
Olej arganowy może być stosowany na twarz, okolice oczu, szyję, dekolt, paznokcie, na całe ciało i włosy. Polecany głównie w pielęgnacji cery dojrzałej, z oznakami starzenia, cery suchej i młodego odwodnionej.
Zastosowanie:
-stosowany bezpośrednio na skórę, kilka kropli rozgrzej miedzy palcami i aplikuj na lekko wilgotną skórę twarzy, szyi dekoltu oraz okolice oczu, delikatnie wklepując 
- jako nawilżacz w połączeniu z wybranym kremem pielęgnującym (wymieszaj kilka kropli olejku z kremem lub zaaplikuj bezpośrednio na twarz i po jego wchłonięciu zaaplikuj krem)
- dodatek do balsamu do ciała (wymieszaj małe porcje balsamu i olejku na dłoni i odrazu aplikuj na ciało)
- wmasuj w skórę głowy i włosy na całej długości; polecany szczególnie dla suchych, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi włosów.
Produkt posiada certfikat organizacji ECOCERT potwierdzający jego czystość ekologiczną.

Skład: ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL
Cena: 27zł/ 15ml

 

Moja Opinia:

Olejek w szklanej buteleczce z pipetą, zapakowany jest w elegancki kartonik. Na opakowaniu znajduje się wiele przydatnych informacji przybliżających Nam produkt oraz jego zastosowanie. Za kwotę 27 zł otrzymujemy 15 ml w 100% naturalnego kosmetyku. W moim przypadku świetnie się spisuje. Stosuję Go tylko i wyłącznie na twarz ponieważ obawiam się, że przy włosach może je obciążyć, a jeśli chodzi o ciało to jestem tak niesystematyczna, że zapominam;P Wracając do twarzy... rano nakładam bardzo małą ilość olejku na twarz następnie po wchłonięciu aplikuje serum  do twarzy w postaci lekkiego kremu. Na noc nakładam większą ilość olejku tak, że twarz aż się świeci:P Czasami mieszam go z kremem. Jestem posiadaczką cery mieszanej, ale mimo to nie zauważyłam wzmożonego świecenia się w strefie T.

Rezultaty: Przede wszystkim idealnie nawilżona cera. Jeżeli gdzieś zrobi mi się stan zapalny po kilku aplikacjach olejku zanika. Nawet nie wiem kiedy;P Jeżeli mam gdzieś przesuszoną skórę nakładam większą ilość. Największą różnicę widać rano. Skóra jest mięciutka, nawilżona i przede wszystkim odżywiona. Gołym okiem widać różnice w kondycji cery. Zużyłam już połowę opakowania i zdecydowanie skóra jest bardziej elastyczna. Niestety mam głębokie zmarszczki mimiczne bo ciągle się śmieje... I chyba już nic na nie, nie poradzę;) Moim zdaniem produkt wydajny, wiadomo dłonie po aplikacji są tłuste aczkolwiek nie ma co się dziwić;D Pipeta bardzo przydatna, dobrze dozuję produkt. Opakowanie z brązowego przeźroczystego szkła więc wiadomo ile zużyłyśmy. 

Więc produkt, godny polecenia. Jeżeli jeszcze nie stosowałyście to gorąco polecam. Sama nie miałabym z nim do czynienia gdyby nie siostra, która przyniosła mi ten olejek. Na pewno jak zużyję to kupie ponownie;)
 
Stosowałyście? Lubicie? Polecacie?


P.S Co prawda nie przypominam sobie, żebym wspominała Wam o niespodziance jaka szykujemy z Gosią z bloga BlueBrush87 aczkolwiek dziś postanowiłam uchylić rąbka tajemnicy. Oczywiście nic nie zachęci tak jak nagrody. Tak więc już mogę powiedzieć, że miejsc będzie więcej niż jedno:P

Nagrody:



 Jak widać zadbałyśmy o to aby każdego zadowolić;) Co najlepsze? Nagród będzie jeszcze więcej tak więc, bądźcie czujne bo na dniach startujemy!!:P

Zachęcone? Mam nadzieje, że tak:)



Pozdrawiam 
Sabina 

4 komentarze:

  1. To zdecydowanie również i mój ulubiony olej :) długo mi szlo przekonywanie sie do olejowania i tak "oleistej" buzi, ale jak zobaczyłam efekty... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie lubię tego rodzaju kosmetyków jakoś nie mogę się do nich przekonać:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz, sprawia mi to wielką radość.
Chętnie zajrzę do każdego, kto pozostawi po sobie ślad np w postaci komentarza:) Na pytania staram się odpowiadać pod tym samym postem:)